Strona autorska
Sebastian Rosa
Na dwie pory roku
Kiedy w głowie szumi - szumi lato,
kiedy dzień za oknem kusi słońcem,
niebo błękit swój już miesza z białą farbą.
A ten blask? Ten blask jest smugą wspomnień.
Bo już nie ogrzeje żaden promień,
ani w głowie przywołany lipiec,
na chodnikach nie ma sukien w kwiaty,
tylko w tłumie wlecze się już szara - szara jesień.
Obojętnie kiwa głową na dzień dobry
i na zimne mokre poniedziałki -
poniedziałki, bo przez weekend nie wychodzę z domu,
a w tygodniu to się przyzwyczajam,
że świat gorzki teraz będzie ze mną
aż do wiosny i od końca lata.
30 września 2018 r.
Widokówka
Szczecin nocą kpi z przemijania
jak sierpniowe Rosolina Mare -
ulice pełne poszukiwań nie zapominają.
Przesiedziałem nad Odrą zbyt wiele wspomnień,
utrwalił je chabrowy blask Trasy Zamkowej,
z której widok uwiódł głupca
romantycznym zakończeniem.
Teraz tylko wymieniamy spojrzenia,
młodość przechodzi w zrozumienie.
Pozostało czekać na kolejny zachód
słońca wpadającego w Jagiellońską.
14 marca 2017 r.
Weteran
nieświadomy - sam skazałeś się na stracenie,
rozstawiłeś barykady, okopałeś się zbyt szczelnie,
życie pełne potyczek zamieniłeś w milczenie,
pokonałeś siebie własną bronią
w spazmatycznych bólach, łkaniach
rozrzedzałeś atmosferę,
chciałeś wyrwać się z okowów,
lecz twarz znów tuliła ziemię
i ostatnim gestem woli
ręka twoja woła o pomoc
jednak dobrze wiesz kompanie,
że tej wojny to nie koniec,
gdy wyliżesz swoje rany
musisz przyjść na zawołanie,
żeby do ostatniej bitwy stanąć
wypełniając obowiązek -
bronić życia póki sił nie zbraknie
8 listopada 2018 r.